Kategorie

Archiwum

4.02.2013

...Pół żartem, pół serio o ambicji...

...Po bardzo intensywnym okresie poświątecznym, nadszedł czas zasłużonego odpoczynku. Oczywiście nie polega on na leżeniu brzuchem do góry, ale raczej na aktywnym spędzaniu czasu:) Niemniej jednak wczoraj koleżanka rozłożyła mnie na łopatki!! Stwierdziła, że zrobiłaby coś ambitnego. Przyznałam jej rację, również odczuwam, że czegoś ostatnio brakuje, szkoła załatwiona, zdjęcia obrobione...luz. Wracając jednak do tematu, coś ambitnego, Sonia stwierdziła, że pomyślała, że praca magisterska byłaby wystarczająco ambitna. Zaraz jednak dopisała, że gdy tylko pomyśli o swojej magisterce, od razu traci cała ambicję. Hahaha:D Prawie spadłam z krzesła:D Muszę jednak przyznać, że Sonia bardzo się wykazała i przygotowała mi ogromna niespodziankę:D W nawiązaniu do Naszej rozmowy i Naszego "ulubionego" wykonawcy załatwiła mi bilet w pierwszym rzędzie!! Popatrzcie:D...


Dziękuje Soniu!!:D:D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz