Kategorie

Archiwum

4.10.2011

...pierwsze dni...

...Dwa dni szkoły za mną. Na razie nie było źle. Miałam dwa wykłady...i tyle... uwielbiam jeździć na jedne zajęcia;/ Nie szanują Naszego czasu:( Nie miałam okazji jeszcze poznać mojej nowej grupy. Z kim rozmawiam okazuje się, że jest przypisany do innej. Powoli mam wrażenie, że w mojej grupie jest tylko Iwona i Ja:D Z nowości w szkole to chyba tylko tyle, że otwarli już budynek "B" ( jutro oficjalne otwarcie). Bardzo mi się podoba, nareszcie w ciepły i suchy sposób można się przemieszczać z budynku "A" do "C":) Nowe pomieszczenia są ładnie wyremontowane i mają swój, szklano-betonowy, klimat:) bardzo się cieszę, że będę miała okazje korzystać z nowego budynku. Patrząc na mój plan większość ćwiczeń, właśnie w nim mam:D...

...W piątek śmialiśmy się z tatą, że dawno nie byłam chora...i bach! W sobotę rano wstałam, ze strasznym bólem gardła i katarem. W niedzielę do tego doszedł kaszel. Dziś jeszcze chrypka!! Momentami tracę głos, a bardzo tego nie lubię:P Obawiam się co przyniesie jutro:P Ale do silnych świat należy i pomimo ogólnego osłabienia i ból mięśni, dawka dzisiejszych ćwiczeń zrobione a mieszkanie gotowe na powrót rodziców. teraz się żegnam i idę spać:P...

Ps. Zaczął się turniej WTA w Pekinie:D Wszystkich zainteresowanych odsyłam do Eurosportu, codziennie od 9 do 15:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz