Kategorie

Archiwum

21.06.2012

...sesja, sesja i po sesji...

...Nieoficjalnie mogę powiedzieć, że sesja zaliczona i można zaczynać wakacje!! Oficjalnie będę to mogła powiedziec, dopiero w środę:D Niemniej jednak, nie mogę narzekać, mimo moich obaw egzaminy nie ciągnęły się do lipca,a co gorsza do września!! Niech żyje Politechnika:D Po wielu dramatycznych chwilach, niespodziewanych informacjach, zaskoczeniach ze strony prowadzących, informacjach, że jutrzejszy egzamin jednak nie został odwołany, po informacjach że inny egzamin jednak dziś się nie odbędzie, nastał spokój i radość:D CO ZA RADOŚĆ:D

Dziś pierwszy dzień lata, wstałam jak zwykle skoro świt (dziwna przypadłość, której nie potrafię się wyzbyć chodząc nie ważne jak późno spać), odsłaniam okno i pacze, pacze i napaczeć się nie mogę!! O zgrozo PADA!! Co tam pada, leje jak z cebra!! A dzisiejszy Grill??!! Muszę przyznać, że miałam nietęgą minę i jak zwykle zamartwiałam się na zapas. Po dwóch godzinach widzę niebieskie niebo, orzeźwiające powietrze i spokój w sercu:D Dzień został uratowany.... ale gdzie tam popołudnie...

Z okazji grilla, o którym już wspominałam, upiekłam małe co nieco dla przyjaciół:D W końcu skoro znalazłam kogoś kto lubi to co piękę, to muszę to wykorzystać:D Zdjęcia, które wkleiłam poniżej nie pochodzą jednak z wczorajszego pieczenia. Przeglądałam aparat dziś rano i okazało się, że zupełnie zapomniałam o moim wypiekowym dniu z przed tygodnia:D Powstało wtedy wiele pysznych pyszności:D Orzeszki karmelizowane, moje ulubione ciasteczka z nutella i po raz pierwszy ciasto z rabarbarem, które o dziwo wyszło dosyć dobre:D...

 A Wy lubicie piec?? Jakie ciasta są Waszymi the best ?...










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz