12.09.2011
...pracowity poniedziałek...
...Pogoda pod psem, a ja mam w planach mycie okien!! Przynajmniej dwóch, obawiam się, że więcej mój kręgosłup nie zniesie. Z drugiej strony jednak ćwiczenia, którymi się katuję dają rewelacyjne efekty!! Może gołym okiem nie są one tak dobrze widoczne, ale czuję je. Nigdy z taką łatwością nie potrafiłam utrzymać wyprostowanej sylwetki i prostych pleców, poza tym czuję się o niebo lepiej (oczywiście poza momentami ćwiczeń:P). Ale wracając do tematu okien, możecie być pewni, że dziś będzie padać. To reguła jeżeli chodzi o mycie samochodu bądź okien:P Później muszę ogarnąć mieszkanie, bo sama siebie zadziwiam jak szybko jestem w stanie nabałaganić:D Popołudniu będę musiała wyszarpać autko z garażu ( for the first time!!) i na chwilkę zahaczyć o Plazę. Potem ćwiczenia i myślę, że wieczorem przydałby się masaż haha:D Miłego dnia:)...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz