Kategorie

Archiwum

9.09.2011

...niespodziewany telefon...

...Planowałam dzisiaj spokojny dzień, spędzony w domu z książką w ręku. Nic z tego nie wyszło, a wszystko za sprawą jednego telefonu. Okazało się, że do Polski przyjechała moja kuzynka Kasia i w tym samym czasie zjawił się kuzyn Jacek! Długo się nie zastanawiałam, tylko błyskawicznie się ubrałam i pojechałam na spotkanie:) Przy kawie czas miło i szybko płynął!! Okazało się, że już 4 lata minęły od naszego ostatniego spotkania!! Dzięki temu, uprzytomniłam sobie, że moja studniówka także była 4 lata temu!! Jak to przeleciało!! Spotkanie było bardzo udane. Dużo śmiechu, troszkę wspomnień i dużo porównań Polski do całej reszty świata ( moja rodzina jest troszkę bardziej światowa ode mnie:P). Bardzo się cieszę, że udało nam się wreszcie spotkać i nie mogę się doczekać kolejnego wspólnego wyjścia:) Podsumowując był to jeden z najlepszych i najweselszych dni tych wakacji:)...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz