...zniżkowe popołudnie...

...Zastanawiam się czy mam aż takie szczęście czy poprostu powinnam w ogóle nie wychodzić z domu!! Popołudniu zgarnęłam całą rodzinę do samochodu i pojechaliśmy do Tesco na standardowe spożywcze zakupy, których szczerze nie znoszę. Ledwo weszłam na dział z damską odzieżą, już wpadła mi w ręce lniana biała marynarka, którą kilka miesięcy temu przymierzałam. Została jedna sztuka, do tego w moim rozmiarze i z przeceną ponad 50%!! Nie mogłam się powstrzymać:( Jest moja:D Do kompletu dobrałam piękną bluzkę w kolorze ciemnej śliwki:D W tym wypadku zakup był uzasadniony ponieważ kosztowała 13 zł:D Wyprawa była rewelacyjna ponieważ zakończyła się wizytą w nowej bibliotece:D Upolowałam jeszcze lepsze książki niż za pierwszym razem:) Oczywiście nie obyło się bez zgrzytów i krzyków z tylnego siedzenia, dlaczego tak szybko jadę?? Jak można jeździć wolniej ode mnie??!! NO JAK??!!...