...Ikea...

...Nareszcie chwilka wytchnienia. Po kąpieli i pomalowaniu paznokci nareszcie mam czas, żeby coś napisać. Wybrałam się dziś do Ikei. Potrzebowaliśmy kilku rzeczy i oczywiście chciałam zapolować na nowy katalog, który jak się okazało, dostępny będzie dopiero od połowy września:( Zaczęliśmy od darmowej kawy i wyszukania czegoś, na co w diecie dukana można sobie pozwolić. Okazało się, że w ramach promocji można kupić całe raki za 1.99 za sztukę!! To chyba niezbyt wygórowana cena. Po długich namowach dałam się skusić i skosztowałam kawałeczek. Smakuje jak marynowany grzybek:) Jest kilka rzeczy którym nie potrafię się oprzeć. Jedną z nich jest jabłecznik w Ikei. Jest przepyszny!! Ze sklepu wyjechaliśmy obładowani. Wreszcie kupiłam nowy zegarek do pokoju, mam nadzieję, że ten nie będzie się spóźniał:D Potem jeszcze zakupy spożywcze i w domu zlądowaliśmy po 5h!! Nic tylko brać się za obiad:)...